Uczniowie klasy 4 dzielą się swoimi pomysłami na nudę. Poczytajcie, może zajdziecie coś dla siebie. A wy, jak wypoczywacie? Chętne osoby mogą pochwalić się swoimi sposobami przesyłając je do pedagoga szkolnego.
Bardzo dziękuję chłopakom z klasy 4, a szczególnie Kubie J.
Anna Piętak
„Oto moje sposoby na nudę.
-Zabawy na świeżym powietrzu: Ja skaczę na trampolinie i jeżdżę na rowerze. Posadziłem też z babcią roślinkę, taką małą cebulkę i obserwuje jak rośnie.
– Zabawy w domu: Ja stworzyłem swoje własne kino i nazwałem je JOWISZ i tak czasem z rodzicami i siostra oglądamy filmy. Wtedy rodzice kupują bilety, a ja przygotowuję coś do jedzenia np. owoce. Robiliśmy też z mamą swoje mydełka. Mama topiła bazę mydła, takie kostki,w mikrofali a potem dodawaliśmy kropelki zapachu i koloru i przelewaliśmy do foremek, a jak zastygło mieliśmy różne mydełka. To już wszystkie moje sposoby na nudę.
Pozdrawiam Kacper”
„Moja zabawa na polu to rzucanie piłek na trampolinie do wiaderka z różnej pozycji np. leżącej siedzącej i skacząc.Wczoraj mama wymyśliła, że na sznurku od prania rozwiesiła duży koc i mogliśmy grać w siatkówkę. Fajne też jest ułożyć sobie butelki z wodą, wiaderko, doniczki, cokolwiek i zrobić tor przeszkód do biegania albo do piłki nożnej. Jeśli ma się deski, takie duże można je poukładać koło siebie w różnym kierunku i ćwiczyć chodzenie z różnymi rzeczami na głowie. jak ma się duży stół można postawić na środku z klocków niby siatkę i zagrać w ping-ponga. Jak się nie ma klocków, bo mam małego brata można postawić mąkę albo duży karton soku. Jak dla mnie fajna i śmieszna zabawa, nawet mama ma dużo radości z moim bratem.
Pozdrawiam Kuba A”
„Tak naprawdę pomysłów na nudę jest bardzo dużo. Podam kilka: Można pojeździć na rowerze lub hulajnodze, iść na spacer, posprzątać pokój, oglądać fajny, ciekawy film, pograć w gry. Można posłuchać piosenek swoich idoli albo tych co się lubi słuchać. Gdy mamy zwierzątko w domu można się z nimi pobawić. Ja mam 4 koty i jednego psa. Czasami, gdy mam czas zabawia mnie wesoło. Możemy zaprosić przyjaciela, kuzyna lub nawet samemu zabawić się w domowy biwak. Zabieramy mamie koce, krzesła i robimy namiot: przypinamy koce spinaczami. Bardzo lubię bawić się właśnie w biwak, gdy przyjeżdża kuzyn. Nuda zależy też od nastroju, bo tak naprawdę, gdy jesteśmy zdenerwowani to żadna zabawa nie wyjdzie.
Gabryś”